środa, 19 grudnia 2012

Lepiej czytać niż skończyć w gipsie

Kilka dni mnie nie było. Trochę się w świecie futbolu wydarzyło. Już w czwartek losowanie fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Ligi Europy też i chociaż emocje związane z wyciąganiem ciepłych kuleczek będą, to już nie takie. Co z tego, że są tam Chelsea, Zenit Sankt Petersburg, Liverpool FC czy Olympique Lyon, Inter Mediolan, Tottenham Hotspur, jak większość z tych drużyn ma rozgrywki LE w poważaniu. Może nie głębokim, ale jednak. Dlatego będę kibicował, żeby jak najdalej, najlepiej do finału doszli np. dzielni Czesi z Viktorii Pilzno lub Białorusini z BATE Borysów. I tylko żal, że nie ma polskich ekip. Rok temu Legia wpadła na Sporting Lizbona, a Wisła na Standard Liege...

W kraju zakończyła się runda jesienna i ruszyły plotki transferowe. Podobno jakiegoś tajemniczego pomocnika ma sprowadzić Lech. Z wysokiej półki. Może lekko przykurzonego. Trudno zgadnąć, bo przy Bułgarskiej zapchali się pyrami i pary z gęby nie puszczają. Jednocześnie mówi się o sprowadzeniu Kwieka z Górnika Zabrze, więc fani "Kolejorza" na wielki transfer nie powinni się napalać. Najpierw okaże się, że tajemniczy gwiazdor wybrał inny klub, a potem, że Kwiek nie chce się ruszać z Zabrze. Jest jednak dobra informacja. Lech nie zamierza sprzedawać Murawskiego. Lepszy Lech "Murowany" niż Szymon Drewnia-k.

Po cichutku do ligi wrócił Patryk Małecki. Opowiada, że z Turcji zdecydował się odejść sam, ale tureccy dziennikarze wywęszyli, że Małecki był zwyczajnie niepotrzebny. Po co utrzymywać darmozjada? Oddali go więc Wiśle i niech się teraz Kulawik martwi. Jakoś szczerzę wątpię, by Małecki pokornie słuchał obecnego trenera Wisły. Szybciej wlezie mu na bujną czuprynę i rozprowadzi szatnię. A wówczas nawet duża strata zagrożonych spadkiem Bełchatowa i Podbeskidzia nie będzie dla Wisły niemożliwa do odrobienia...

Wróćmy jeszcze na chwilę do Ligi Mistrzów. Borussia Dortmund, która w środę rozbiła Hannover, a po golu strzelili Błaszczykowski (brzuchem) i Lewandowski, będzie rozstawiona przed losowaniem. Może więc wpaść np. na Arsenal. Wyzwanie to żadne, bo "Kanonierzy" w Anglii przegrali niedawno z IV-ligowcem. To Szczęsnemu nie polecam zakładać się z triem z BVB, który zespół awansuje do ćwierćfinału LM.

Tak naprawdę do z zespołów rozstawionych (PSG, Schalke, Malaga, BVB, Juventus, Bayern, Barcelona i Man United) do dalszych gier mogą nie awansować góra trzy. Mowa o Maladze i Schalke, a także tej, która zagra ze zdeterminowanym i zaprogramowanym na triumf w LM Realem Madryt.

Prawie na koniec informacja smutna. Zmarł Krzysztof Etmanowicz. Trener zespołów z niższych lig mazowieckich, ale dawniej, jeszcze przed Januszem Wójcikiem, szkoleniowiec Legii Warszawa. Nic wielkiego przy Łazienkowskiej nie ugrał - raptem 10. miejsce - ale miejsce w pamięci kibiców ma. Głównie z racji wzmianek w książce Wojciecha Kowalczyka.

A już na absolutny koniec majstersztyk. Nie powtarzajcie tego w domu. Ani nigdzie indziej. Szkoda święta spędzić w gipsie.


Już w piątek kolejny odcinek serialu o gwiazdach w egzotycznych ligach. Będzie trop milowy... Sebastianowomilowy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz