wtorek, 15 stycznia 2013

Jedni wolą salami, inni boczek z włosami...

Polski piłkarz nie jest towarem, który na europejskich półkach stoi najwyżej podczas okienek transferowych. Dzięki Pawłowi Wszołkowi może być jeszcze gorzej...

Działacze Hannover 96 byli zdeterminowani, by pozyskać Wszołka. Gdy po raz pierwszy wywinął numer i nie przyleciał na testy medyczne, zrozumieli. Przysłali nawet do Polski swojego człowieka, który miał rozwiać wątpliwości piłkarza w sprawie transferu. Misja się powiodła. Wszołek ustalił warunki umowy, obiecał przylecieć na testy i wydawało się, że jest "pozamiatane".

We wtorek wybuchła jednak bomba. Wszołek zamiast Niemiec woli Cetniewo i zgrupowanie Polonii Warszawa. Jego prawo. Jedni lubią salami, a drudzy boczek z włosami...

Problem w tym, że takim zachowaniem Wszołek robi złą reklamę nie tylko sobie, ale i wszystkim innym polskim piłkarzom.



Ktoś powie, że przecież z Milikiem, Lewandowski i kilkoma innymi nie było problemu, więc przypadek Wszołka nie spowoduje strat. A jednak. Zawsze bardziej pamięta się przykłady złe niż dobre. Tak też będzie z tą akcją. Najpierw świat dostał komunikat, że mamy stadion, gdzie nie da się zamknąć dachu, gdy pada deszcz, a teraz, że mamy piłkarzy, dla których dane słowo jest warte mniej niż splunięcie.

Był moment, gdy wydawało się, że Wszołek to kumaty gość. Ułożony, inteligentny i wiedzący, co chce osiągnąć. Teraz, gdy ma szansę wyrwać się, a nawet jest wręcz wypychany z Konwiktorskiej, nie chce tego zrobić. I to w sytuacji, gdy już nie może niczego zwalić na pośpiech, na to, że nie zapoznał się z warunkami kontraktu czy na czarnego kota, który przebiegł mu drogę. W sobotę wszystko widział, wszystko ustalił i dał słowo. Na kilka godzin przed lotem mu się odwidziało.

Wściekli będą w Hannover 96, wściekły będzie Ireneusz Król, który liczył na pieniądze z transferu, wściekli będą partnerzy z Polonii, bo może nie dostaną zaległej kasy. Zadowolony będzie tylko Wszołek. Do czasu aż zacznie sobie pluć w brodę. Oczywiście, gdy ta broda chłopaczkowi, bo Wszołek jak mężczyzna się nie zachowuje, zacznie rosnąć...

PS. Oczywiście Wszołek może teraz wmawiać wszystkim, że nic nie obiecywał i nie dawał słowa, a wszyscy w Hannover 96 mają taką nową zabawę - "Czekamy na Wszołka. Może dziś przyleci". Ale głupi Ci Niemcy, parafrazując słowa Obelixa o Rzymianach...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz